MOCNA NADZIEJA

Miłosierdzie Ojca jest tak oczywiste i tak pewne, z powodu Jego miłości do ciebie. On przyjdzie dlatego, że jesteś dzieckiem Bożym, Jego dzieckiem. Bóg chce swoje dziecko „postawić na nogi”, nie chce, by leżało, przygniecione i bezsilne. Bóg chce przypomnieć ci, kim jesteś, chce nas zdrowych, zdolnych do życia, zdolnych do powstania z kolan, do zrobienia kroku w dobrą stronę.

Jest dla ciebie wyjątkowa nadzieja

Gdy opowiadamy Bogu naszą historię, wtedy Bóg, Jego miłosierdzie przemawia do nas wtedy z miłością: „Jesteś w moich rękach, kocham cię, odkupiłem cię, jesteś obmyty krwią mojego Syna, wybaczam ci. Patrz na moją miłość, zatroszczę się o ciebie, wyrwę cię, moja ręka nie jest za krótka…

Dziś, jako wierzący, nie zaczynamy budowania życia od samych znaków zapytania, ponieważ wiemy, czego możemy się spodziewać od Boga. Mamy już podstawę, jesteśmy stworzeni w Jezusie, przeniesieni do Jego Królestwa; jesteśmy odkupieni i stworzeni do relacji z Ojcem, jako córka i syn. On pierwszy stworzył tę podstawę, która oparła się na Jezusie i dla naszego dobra zawarł przymierze z nami. To Przymierze mówi: „Jesteś w Jego rękach, jesteś w Jego sercu. Możesz zatrzymać się i odpocząć na tej podstawie, wziąć oddech dla wzięcia nadziei.

Bóg coś przygotował dla nas, dla każdego Bożego dziecka, które mu ufa. Słowo Boże w liście do Rzymian 8,28 zapewnia nas, że „[…] Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamysłu”. Możesz uchwycić się tej prawdy i wziąć oddech – Bóg widzi Cię i będzie zaangażowany w twoje życie.

Najważniejsze, byśmy podążali za Bożym głosem, nawet jeśli okoliczności nie zmieniają się jeszcze całkowicie, tak jak byśmy chcieli. Nasza nadzieja jest ciągle ważna, pomimo poczucia braku i niespełnienia.  Potrzeba, którą mamy w życiu nie zawsze musi być najważniejsza. Ważne jest to, co mówi do nas Bóg i ważne jest podążanie za Bożym głosem. Zaufajmy Bogu, który zna nasze serca i pragnienia, że On zaspokoi nasze potrzeby, gdy będziemy szli za Nim.